3 czerwca 2012

Zwiastunka burzy


Chciałam zrobić dziś kilka zdjęć kociaków na balkonie. Pogoda była taka sobie ....
Spojrzałam i zobaczyłam ... płomień ... zwiastun burzy ...

Wśród burzliwych chmur uroda, barwa Łuny płonęła żywym ogniem ... 

Daylight Joy

Podczas ostatniej wystawy w Łodzi, nasza Dayligh Joy GreenGrove*PL ukończyła tytuł Grand Inter Championa. Sprawiła nam tym bardzo wiele radości, bo tytuł to znaczący ;) Radość była tym większa, że wróciliśmy na wystawowe ringi po długiej przerwie ... Nie byliśmy pewni jak to wszystko będzie teraz wyglądać, a tu proszę! Joy nie dość, że zamknęła tytuł, to jeszcze wygrała Best in Variety i dwukrotnie była nominowana do Best in Show !!! Ależ to były emocje !!!

Postanowiłam przybliżyć Wam nieco Joy. Jest to bowiem kotka nieprzeciętna. Nie można jej nie zauważyć, nie dostrzec ... To taki kot, który ma naprawdę wiele do powiedzenia :):):)

W sposób dla nas zupełnie niepostrzeżony dorosła. Wkrótce skończy 3 lata i stanie się w pełni dojrzałą ;) kotką - bez wątpienia - kotką Maine Coon. Nabrała już charakterystycznego dla tej rasy wyrazu i nie zdarzyło się jeszcze, by odwiedzający nas nie mieli respektu przed nią!
 Na szczęście wszyscy szybko się przekonują, że u Joy groźna jest tylko i wyłącznie mina :) Charakter ma prawdziwie mainecooni - jest pogodna, przyjacielska i chętna do poznania nowych ludzi. Myślę, że nawet nie wie, że pazury i zęby są potrzebne do czegoś innego niż zabawa :):):)
Odwagi też jej nie brak - jest pierwszą chętną do spacerów, nie ważne czy pada śnieg, deszcz, czy wieje, czy świeci słoneczko. Joy zawsze chętnie wyprowadza nas na spacery i zwiedza niezmordowanie świat. Nic nie jest dla niej straszne! Widać to na wystawach, gdzie tylko patrzy by się wymknąć z klatki i obejrzeć całe towarzystwo! Hałasy, stuki i puki są jej całkowicie obojętne - co najwyżej zwracają uwagę panienki :):):) 

 Z wesołej trzpiotki, której wszędzie było pełno i która każdemu właziła na kolana, a jak nie to chociaż na głowę ;) , Joy wyrosła na nieodłączną towarzyszkę naszej najstarszej córki Patrycji. Dziewczyny potrafią ze sobą godzinami rozmawiać, przytulać się i bawić. Gdy Patrycja wychodzi do szkoły - Joy zajmuje się swoimi sprawami co rusz zerkając na drzwi domu, ale gdy tylko jej ukochana "Duża" wraca, Joy pędzi na jej spotkanie machając ogonem i paplając co tylko jej ślina na język przyniesie :):):) Potrafi nawet wykonywać pewne sztuczki, choć Patrycja twierdzi, że nie pobiła w tym jeszcze swojej siostrzyczki - Ivy Delite GreenGrove*PL :)
Panny są nierozłączne! Bez przerwy coś razem kombinują! Widać, że wspólne spędzanie czasu służy im obu, więc nie protestujemy :):):)
 
W kocim stadzie Joy wypracowała sobie również odpowiednią pozycję :) Nikt nie śmie sprzeciwiać się jej woli - ma władzę absolutną. Na szczęście jest władcą, który potrafi rządzić bez rozlewu bratniej krwi ;) a spory rozstrzyga swą powagą bez lęku rozganiając skłócone towarzystwo. Z Joy nie kłóci się nikt ;) Wystarczy, że spojrzy na podskakującego swoimi hipnotyzującymi, zielonymi oczyma i każdy przypomina sobie, gdzie jest jego miejsce. Tę cechę bez wątpienia odziedziczyła po swojej mamie Beauty, która obecnie jako kastratka pilnuje naszych chłopaków :):):)
Jak do tej pory Joy została mamą jednego miotu - miotu "K". Jako mama sprawdziła się bez najmniejszych zastrzeżeń. Troskliwie i cierpliwie opiekowała się swoimi maluszkami. Jej dzieci wkrótce skończą rok, a my powoli myślimy o kolejnym kryciu Joy. Kto będzie wybrankiem? Jeszcze nie wiadomo :)
Joy jest piękną, silną, wybijającą się i mądrą kotką. Jesteśmy z niej bardzo, ale to bardzo dumni :)