9 czerwca 2010

Prawdziwy Tygrysek

Zakup uniwersalnych szeleczek był rewelacyjnym pomysłem ! Wszystkie koty, które miały już okazję je wypróbować, bawiły się świetnie ! Najwięcej radości poznawanie świata sprawiło jednak Tigerkowi.
Choć na spacerek miał okazję wyjść po raz pierwszy, od razu spodobało mu się zdobywanie świata! Z radośnie zadartym do góry ogonkiem zwiedzał wszystkie zakątki działki, zaglądał pod każdy krzaczek, obwąchał każdy kwiat i obejrzał każde drzewko. Wypróbował też, jak smakuje to zielone pod łapami i czy nadaje się do czegoś innego niż bieganie po tym :) Sprawdził, czy zjeżdżalnia nadaje się do wspinaczki oraz, czy płot jest przeszkodą w pójściu dalej, czy też nie :):):)
Najwięcej frajdy sprawiło mu jednak polowanie na latające we wszystkich możliwych kierunkach, skrzydlate stworki ! Ależ była gonitwa! Aż trudno było za nim nadążyć ! W prawo, w lewo, w przód i w tył i naprzemian i między nogami ! Wszędzie było go pełno :):):)
Wszyscy mieliśmy frajdę widząc jego radość !!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz