5 sierpnia 2010

W Klubie Gentelmanów


Gdy dziewczyny szaleją, dorastający panowie, Tiger i Bandito rozkoszują się życiem !!! Czerpią z niego pełnymi garściami, dzieląc się tym co najlepsze ze sobą nawzajem. Są praktycznie nierozłączni, choć dzieli ich chyba więcej, niż łączy :)

Okazują sobie przyjaźń na wszelkie możliwe sposoby. O każdej porze dnia i nocy. Rude i czarne - nieprzerwanie razem !
Raz widzę ich w szaleńczej zabawie w chowanego albo w berka, w czasie której fruwają po drapakach, zagryzają się zawzięcie i polują do upadłego ... Zapasy bywają zawzięte, głośne i niezwykle intensywne !
Chwilę później widzę ich przytulających się do siebie z czułym wyrazem pysiów, myjących się od czubka głowy po końcówkę ogona, obejmujących się łapkami ... i spoglądających na siebie oczami pełnymi miłości ... Są jak bracia ...
A przecież tak wiele ich dzieli ! Mają zupełnie odmienne charaktery! Są jak ogień i woda!
Bandyta w pełni zasługuje na swe imię. Jest zbójem, łobuzem, paszczakiem, pospieszalskim ... Prawdziwy wulkan energii!! 
Tiger, który koledze nie ustępuje w zabawie, kocha jednak spokój i ... Karinkę. Wykorzystuje każdą okazję by się do niej poprzytulać, kocha dłuuugie mizianki, mruczanki i spanko. Jest niezwykle zrównoważony i chyba nieco za poważny jak na swój wiek :):):)  
Bandyta to ogień; płonie, spala się, grzeje swym ciepłem, Tiger to woda, spokojnie płynąca w słoneczny poranek ...
Nasi panowie dwaj ... Siła i moc, spokój i równowaga ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz