13 listopada 2010

Nasze kocurki

Za kilka dni nasz młodszy kocurek skończy rok. Obaj są już więc dorosłymi kawalerami, świadomymi swej kocurzej natury :) Na szczęście nie przeszkadza im to w byciu wesołymi zbójami i kochanymi miziakami jednocześnie, albo na zmianę :):):)
Dziś Tiger i Bandito wietrzyli swoje futra na balkonie - wietrzyli dosłownie, bo pogoda jest niesamowita. Słońce świeci i grzeje z całych sił, a wiatr wieje z mocą, która wszystko porywa. Po kilku godzinach na balkonie futra są zatem skutecznie przewiane :):) No ale powrót do domu im nie w głowach! Oj nie!
Nasze kocurki cenią sobie taką aurę. Tyle różności fruwa tuż pod ich nosem !!! A to porwany motylek, a to nastroszony dziwnie ptaszek, innym razem całe stada jesiennych kolorowych liści :):):) Panowie ani myślą o odstąpieniu balkonowych miejscówek innym :):)
 Tańczą porywani wiatrem, stroszą się, bawią, polują, szczekają na upatrzone ofiary ... no sto pociech!
Zadowolone słoneczne chłopaki  z nich dzisiaj :):):) Mają rozkoszne miny i wesołe nastroje ... które nam się udzielają :):)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz