Ale nam się narobiło zaległości na blogu !!! Najgorsze, że końca przyczyny ich powstania nie widać ...
Tymczasem lato mamy w pełni. W domu gorąco, nudnawo ... Koty się wylegują całymi dniami, śpią brzuchami i nie wiadomo czym jeszcze do góry ;)
Jak zawsze - to cisza przed burzą.
Po pierwsze - życie hodowli toczy się własnym trybem. Tu wystawa, tam krycie ... zawsze coś się dzieje.
Po drugie - ledwie słońce schowa się za Zasolnicą - zaczyna się dziki rajd! Koty ożywają i nadrabiają całodzienne zaległości! Biegają, skaczą, polują, rozrabiają całą noc! Najlepiej bawi się Jupiter - potrafi kilka godzin bez przerwy grać w swoje ukochane kulki :):):)
Innymi słowy mówiąc - cieszymy się urokami lata :)
U nas zdecydowanie chłodniej, ale mieliśmy kilka dni kiedy martwiłam się czy kotom nic nie jest, bo takie spokojne i zaspane... aż do wieczora :]
OdpowiedzUsuń:):):)
OdpowiedzUsuńmyślę, że nasze mruczki te upały tk naprawdę lubią ;) W końcu nie ma to, jak się dobrze powygrzewać :)