16 października 2013

Sztukmistrz

Pamiętacie jak opowiadałam Wam o kocie nasłupkowym? Pamiętacie kto to był? Oczywiście Tanganika :) Długo jej nie pokazywałam. Quileci tak zdominowali nasze życie, że Tanganice trudno było dojść do głosu :) Nie została jednak zapomniana ... co to, to nie !
Wpadła dziś na jesienny plan zdjęciowy i postanowiła wszystko obwąchać, dotknąć i posmakować ;) Okazało się, że liście są super, ale żołędzie, to już w ogóle hit! Nie ma to jak naturalne zabawki ;)
Tanganika ma już skończone 4 miesiące. To wiek, w którym o kociątku można naprawdę wiele powiedzieć ;) Postanowiłam Wam ją dziś przybliżyć :) 
Podrosła i zmądrzała. Z kota nasłupkowego - obserwatora, stała się aktywnym uczestnikiem ... wszystkiego :) Gdy tylko coś się gdzieś w domu dzieje, pędzi na złamanie karku! Musi zobaczyć i poczuć wszystko, co tylko się da :)
W stosunku do młodszych kociaków jest niezwykle opiekuńcza i cierpliwa. Myje je i przytula i nigdy nie oddaje, gdy próbują poodgryzać jej uszy, przegryźć gardło ... Jest ich ulubioną zabawką :)

Tanganika to typ kota współpracującego. Zawsze jest zainteresowana tym, co chce jej człowiek zaproponować. Z ochotą i energią przystępuje do każdej nowej proponowanej jej zabawy czy formy aktywności. Bawimy się piłeczką - super, piórkami - ekstra! O, a to co ? genialnie !!
Nie umie się nudzić. Wciąż wynajduje sobie nowe zajęcia. A to rozgryza urządzenia kuchenne, a to fascynuje ją łazienka i prysznic, innym razem but, a jeszcze innym koci kolega :)
Z charakteru jest tak podobna do swojej mamy Maroco, że nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że w przyszłości z radością będzie uczyć się kocich sztuczek. Jest tak wpatrzona w przewodnika zabawy, tak skupiona, że na pewno nauczy się wszystkiego :) O ile będzie miała ochotę, bo w końcu jest kotem a nie psem ;) 
Przez swą miłość do zabaw wszelakich, Tanganika jest niekwestionowaną ulubienicą naszych dzieci. Z żadnym kotkiem nie współpracuje im się przy brojeniu tak dobrze :) Tanganika pomaga w zamiataniu i sprzątaniu, w robieniu zadań i bałaganu. Potrafi jak nikt przytulić się i pocieszyć gdy potrzeba i pobroić wspólnie gdy jest na to ochota.
Ledwie usłyszy dzieciaki - już pędzi im na spotkanie z nadzieją na nową porcję rozrabiania i przytulanek :) Wszędzie jej pełno, aż czasem się zastanawiamy, czy nie potrafi znajdować się w dwóch miejscach na raz ;)
Ale sztuczki i wspólne zabawy, to nie wszystko. Tanganika jest wpatrzona w człowieka i chciałaby towarzyszyć mu we wszelkich czynnościach, także podczas snu. W nocy wtula się w nas cudownie mrucząc kocie kołysanki ... Z chęcią pakuje się na kolana w ciągu dnia i generalnie szuka kontaktu z nami. To bardzo ludziolubny kotek.
I tak to już teraz jest ... że wszędzie widzimy jej rudy ogonek zawadiacko zadarty do góry ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz