28 maja 2014

Volcano Yojoa :)

Przedstawiam studium przebudzenia w wykonaniu Volcano Yojoa:
 Miś co klapnięte uszko ma:
 I ziewanko, a co:
 Słucham? Jakie masz propozycje:
 Może jednak jeszcze poleżę troszkę ...
Volcano Yojoa (w mowie: Żoża) to nasza gwiazdeczka! Już w chwili swojego urodzenia sprawiła, że zaliczyłam "ochy" i "achy". Nadal je powoduje :) Jest naszą błyskotką, wulkanem energii, skarbnicą pomysłów ...
Poluje z energią wybuchającego wulkanu - każda zabawka jest dla niej najfajniejsza, o ile tylko na jej drugim końcu znajduje się człowiek. Mizianki fajne są absolutnie wszędzie. I na kolanach i na głowie, a siedzenie na głowie fotografa, to w jej wydaniu hit i stały element zachowania :)
Przyciąga uwagę swoją niebanalną urodą, jest bardzo obiecującą kotką! Ma wyraziste pędzelki i wszystko to co w wyglądzie Maine Coona jest charakterystyczne :) W przyszłości powinna mrozić ludzi spojrzeniem zbója i czarować charakterem najdelikatniejszej mgiełki :)
 
Jak Wam się podoba? Ciekawa jestem opinii :)
 

A na koniec, dowód na to, że drapak Ba-Bell został w pełni zaakceptowany i zasiedlony:

2 komentarze:

  1. cudne dziewczę <3 ma to coś w spojrzeniu o pięknych kolorkach nie wspomnę ,zdjęcie z klapniętym uszkiem genialne !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo w imieniu Yojoa :) Nam panienka też się bardzo podoba :) :) :)
    Pozdrawiamy !!!

    OdpowiedzUsuń