27 lutego 2010

świętujemy dalej :)

Dziś pierwszy rok życia skończył miot "C" GreenGrove*PL.
Co to był za miot !!!! Miot wybijających się, niepowtarzalnych kotforków !!!!
Congo i Chance czarno-rudy duet niesamowity, nierozłączny od pierwszych zabaw ... Największy, najsilniejszy, rozstawiający rodzeństwo po kątach Chance, przed którym zmykali nawet bracia i maleńka, nie mająca wcale ochoty na życie Congo .... To był duet ! Nierozłączni podczas zabawy i podczas snu ... Nikt inny prócz Congo nie uprawiał zapasów z Chancem !!! Bardzo jestem szczęśliwa, że Agata stworzyła tej dwójce wspólny dom, że nie przeszkodził w tym kolor Congo (drugi kotek miał być zdaje się biały ;) ) ... To dzięki niej Congo jest dziś piękną, dużą, pełną życia kotką mieszkającą ze swoim ulubionym rudym braciszkiem :):):)
Creek - elegant o zabójczym spojrzeniu, miły i delikatny w kontaktach z nami, pełen siły i gracji w poruszaniu się ... Rwał oko od dnia urodzin i tak mu zostało :) . Wyrósł na pięknego, dużego kocurka :)
Cactus, który od pierwszego spojrzenia wiedział, że jego przeznaczeniem jest być na kolanach i nic więcej się nie liczyło, a o ile wiem - nadal tak ma :)
Wiewiórka Sun, której zawsze wszędzie było pełno, uprawiająca wspinaczkę po kratach na balkonie i nie tylko a teraz brylująca na wystawach w dalekiej Francji pod opieką przemiłych ludzi

i - Copa Cabana. Piękna i do tego - cudnie pomalowana szylkretka, och jak mi się ten kotek podobał! A to jak wyrosła pod opieką Agnieszki w Agiraju !!!! Ach ... Niecierpliwie czekam na jej debiut wystawowy :):)

Całej szóstce, która dziś właśnie skończyła pierwszy rok swojego życia, życzę ... by już zawsze każdy z nich był tak szczęśliwy i tak kochany jak to ma miejsce obecnie. Wszystkiego najlepszego brygado !!!!!!!!!!!

1 komentarz: