27 lutego 2010

Kilka słów od Shaggiego (Blue Lagoon)

Shaggy (Blue Lagoon GreenGrove*PL), mieszkający z uroczą Pepsią i dwójką dużych przesyła krótką relację ze swojego świata:
Siemano ! Łots ap?

Mama i tata teraz są baaaaardzo zajęci. Mają chopla na punkcie piłki którą mama połknęła....i wiecie co?! Ta piłka jej rośnie i mówią, że potem z niej wyskoczy mały ludź. Straszna ściema, nie traktują nas poważnie ! Dobrze, że nie wciskają nam tej bajki o bocianie...
No ale wracając do nas. Mało nam fot pstrykają więc niewiele mamy do pokazania, ale postanowiłem jednak coś z aparatu wygrzebać :)
Zimowe wieczory spędzaliśmy różnie, Pepsia (jak to baba) zajmowała się torebkami:



a ja pilnowałem tej szuflady w biurku, bo tam są moje zabawki ukryte (póki co to jedyne miejsce, do którego jeszcze ... JESZCZE ... nie potrafie się włamać)
powoli jednak zima sobie już idzie stąd, a łaziła po naszym balkonie...mam dowód!
i nadchodzi podobno czas nocnych płaczów i pieluch. Mama ma coś w brzuchu i to mnie kiedyś kopnęło jak sobie trzymałem łapki na nim !!! Mam przeczucie, że to coś fajnego i już to lubie, więc okazuje mamie swoje uczucia, żeby wiedziała, że ma we mnie kudłate wsparcie
Dostaliśmy w końcu nową kuwete! Na początku nie bardzo wiedziałem jak z niej korzystać, musiałem wszystko obadać, ale teraz już wiem co i jak :):):) Baaardzo nam sie podoba, tylko z gazetą to w niej nie posiedze bo ciasno...
Chciałem jeszcze wam powiedzieć, ze marzenia sie czasem spełniają :):):) Ostatnio tata, po naszych usilnych namowach, pomógł nam wleźć na lodówke !!! Tam jest rewelacyjnie, wszystko widać i święty spokój, a było tak....
Pepśka prezentuj się, oficjalna fota lodówkowa bedzie
Ty patrz Shagg jak blisko sufitu jesteśmy
Możnaby spróbować na tą szafke obok wskoczyć, co?
Wysoko tu no nie? I patrz... wepchnęła nam brzucha w kadr ...
Co ona sie tak cieszy ???? Ha! I kto jest teraz górą
Te gruba kulka ;) nie wejdziesz tu, nie dasz rady :):);)
Pepśka lizuska, u taty na rękach... próba wkupienia się za puszeczke Gourmeta No to tyle o nas... jak coś sobie jeszcze przypomne to sie odezwe. Teraz musze iść, bo mama z tatą przytachali jakieś nowe meble i siaty z zakupami i musze wszystko sprawdzić i oclić...
No to BAJ BAJ....wasz Shaggi Blue :):):)
Duży buziak Kasiu :):):)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz