21 października 2012

Przedstawiamy "O"kruszki

Nasze kocięta z miotu "O" mają już 3,5 tygodnia, więc chyba najwyższy czas, by je przedstawić :)
Nie należą do okruszków, całkiem są spore, a karmione przez dwie mamy nie narzekają i zajadają aż się uszka trzęsą! Są jednak tak słodkie, milusie i puchate, że dla nas są jak okruszki szczęścia i stąd miano całego miotu - "O"kruszki :)
"O"kruszków jest 6. 6 niepowtarzalnych kociaków - każdy ma inne ubarwienie! Pełna gama barw :)
Pierwszy powie Wam "cześć" Oregon Cave:
Przyszedł na świat jako pierwszy. Duży, silny chłopak - facet cała gębą! Gdy na niego spojrzeć, już teraz widać, że minę to będzie miał po zbóju i nie każdy odważy się do niego podejść! Na szczęście Oregon ma dobre serduszko :) Jest bardzo delikatny w zabawach, ustępuje siostrzyczkom przy mlekopoju ... ot gentleman pełną gębą !
Zachwycają mnie jego uszka, które są duże i tak niesamowicie ruchliwe! jeszcze nie widziałam tak żywych uszu u tak młodego kotka! Zachowują się, jakby żyły własnym życiem :)
Nadają Oregonowi niesamowitego wyrazu !
Tuż po nim świat zdecydowała się odkryć Orange Beach - nasza cudnie ubarwiona pomarańczka :) Orange jest uroczym pulpecikiem, strojącym tak rozkoszne minki, że nie da się jej nie kochać :)
Orange myśli, że jest najsilniejszym kotkiem na świecie i że nikt jej nie pokona! Bez obaw uprawia zapasy z braćmi i w nosie ma to, że nie jest chłopcem :)
Pewnie uważa, ze jak jest ruda, to jak nic chłopcem być powinna, a tu proszę ! Dama!
Kolejny kociaczek, jakiego chcę przed stawić to Orion Star - nasza czarna gwiazdka :)
Orion jest silnym, pełnym energii kotkiem, który robi co się da, by pokonać swych braci w szybkości i sile! 
Niestety - kolor futerka Orionka sprawia, że jak na razie jest niewidzialny dla aparatu ... Na jego przyzwoite fotki trzeba więc będzie jeszcze poczekać.
Następna w kolejce do przedstawiania ustawia się Ontario Lake - klasycznie pręgowana szylkrecia :)  
Ontario jest jak cukiereczek, słodyczek, miś - przytulanka. Uwielbia przytulać się do dłoni, mruczeć i opowiadać nam bajki :) Ma ogromny urok osobisty!
Tuż po niej na świat przyszła błyskotka - Orinoco River. Koteczka o cudownej, świetlistej barwie! Każdy kto zajrzy do kociego domku musi ją zauważyć, bo maleńka aż świeci! No ale to nic dziwnego, w końcu ejst rudym sreberkiem :)
Jest najbardziej ciekawska z całego miotu - tylko ona próbuje już spacerów. Jest odważna i pewna siebie.

Jest też niezwykle wymagająca wobec swoich mam! Gdy czegoś chce, potrafi rozpaczliwie i bardzo głośno płakać! Efekt - obie mamy: i ta prawdziwa i ta mleczna - pędzą jej na ratunek !

Jako ostatni z tej szóstki na świat przyszedł Ocean Gate - cud miód i orzeszki ;)

Duży, silny chłopak, którego czarna barwa również podświetlona jest srebrem :)
Ocean jest kotkiem bardzo zajętym, ruchliwym i wszędobylskim. W efekcie zrobienie mu kilku zdjęć, jest absolutnie niemożliwe, za to jest prawie na wszystkich zdjęciach swego rodzeństwa - tu łapka, tam uszko  ;)
I jeszcze dwie fotki na deser. Pręgowani bracia Oregon i Ocean
 oraz siostrzyczki w komplecie: Orange, Orinoco i Ontario:
Kociaki mówią Wam - do zobaczenia znów !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz