23 sierpnia 2013

Balkonik .. ech ... balkoniiiiik !

Jakiś czas temu nasze "S"myki i "T"ygryski opanowały balkon. Śmigają po nim aż miło. Nie tylko w poziomie ale i w pionie wspinając się po kracie aż pod sam dach ;) Widać, że sprawia im to nie mniejszą radość niż starszym kotom :) Wystarczy ruszyć klamką i wszystkie meldują się przed drzwiami gotowe do startu. Potem jest bieganie, skakanie, zagryzanie się ... kociaki są absolutnie wszędzie :):):) Dopiero gdy ruch je zmęczy, zaczynają wypoczywać przeciągając się w promieniach słoneczka.
Dziś podczas takiego "plażowania na słoneczku" przyłapałam Thalaya - zobaczcie jaki chłopak zadowolony: 

 





Niestety - słoneczko przyświecało i wydaje się na zdjęciach, że Thalay nie ma pędzelków - ma bardzo piękne pędzelki ;) 
 
 Tylu zdjęć to ja mu chyba jeszcze nigdy nie zrobiłam :) Był tak zadowolony, że zapomniał o uciekaniu przed aparatem :) :) :)
 
Thalay po wyjeździe Rio jest jedynym chłopakiem w smykowo-tygryskowym towarzystwie ;) Wziął sobie to do serca, zajada za dwóch i zamierza wyróść na baaardzo dużego kotka :):):) A my nie zabraniamy, nie. Jeszcze podtykamy smakołyki. A co! Jak chce - niech je i rośnie miś przytulaś kochany :) 
Na dokładkę - ci co to sami się przed obiektyw wepchnęli ;) .
Delilah Love - też na słoneczku: 
 Przeglądający się w oknie Easy Rider (to jego nieformalny debiut na blogu ... można by o tym kocie powieść napisać ... ale na razie tylko foteczka ;) ):
 I na koniec - maksymalnie zadowolony Eye of a Tiger:
 
Ten to się lubi pobyczyć na balkonie, oj lubiiiiii ....
Przesyłamy słoneczne pozdrowienia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz