4 października 2011

Zmieniamy upodobania ;)

Tak ... małe kotki lubią zmieniać swoje upodobania ;)
Tak stało się też wśród "K"otków.
Wszystkie grzecznie zajadają już suchą karmę. Jedna Kile wciąż nie jest przekonana, czy warto, ale jak zgłodnieje i ona zajada chrupeczki.
Kibo Uhuru po spróbowaniu chrupek stwierdził, że mięsko jest niejadalne! On je jak przystało na dużego koteczka - wyłącznie suchą karmę. Pałaszuje ją z apetytem, patrząc ze zdumieniem na mordce na pozostałą trójkę zajadającą mięsko.
Z kolei Kungur Tagh nadal jada suchą karmę, bo kotek głodny chodził mnie będzie przecież, ale mięsko pokochał! Na widok miski wydaje z siebie przedziwne dźwięki, przepycha się i podskakuje byle tylko szybciej dobrać się do ulubionego jedzonka.
Dziewczynki również niejadkami nie są.
Kasai Uele jeszcze nie wie, co lubi bardziej. Zajada i to i to, ale bez specjalnych ochów i achów. Jak jest głodna, to je i już. Jest chyba najbardziej zrównoważona przy miseczce :)
Za to Kile Terjun za kurczaka dałaby się pokroić. To co wyczynia gdy tylko usłyszy dźwięk otwieranego słoiczka gerberka przechodzi wszelkie wyobrażenie! Rzuca się na miseczkę z pasją i zajada tak długo, aż nie jest czyściutka. Nikt nie je mięska z takim apetytem i oddaniem jak ona :):):) No, ale Kile w ogóle lubi jeść. Widać to po niej. Nie dość, że jest duża, to jeszcze bardzo puchata! Wzrostem niewiele jej brakuje do Kibo :)
Jak widać, gusta maluchów dopiero się kształtują. Kotki sześciotygodniowe lubią zupełnie inne jedzonko niż te same kotki w wieku czterech tygodni. Zobaczymy, co będą lubić za tydzień, dwa :) Tym bardziej, że ich gusta, upodobania i zachowania zmieniają się nie tylko w kwestii ulubionych dań :) Pewnie jeszcze nie raz nas zaskoczą :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz