17 lutego 2012

Dziś - Pstrokatka ;)

Zacznę od krótkiego raportu z frontu ;)

"L"eniwce rosną w oczach! Przyśpieszyły, bo ze smakiem zajadają mięsko mieszane z suchą karmą. Tylko patrzeć, jak brzuszki za sprawą stojącej zawsze w pobliżu suchej karmy zapomną, co to znaczy niedojeść, bo mnie siotra/brat odepchnął ;) Doczekać się tego momentu nie możemy!
Uszka wędrują do góry i nasze niedźwiadki coraz bardziej przypominają Maine Coony :):):) Uszka rosną w dobrej chwili, bo teraz właśnie maluchy pilnie pracują nad lokalizacją dźwięków i zapachów. Uczą się świata i poznają go. Mamy wiec już pierwsze zabawy piłeczkami, pierwsze wspinaczki i pierwsze próby polowania na piórko na patyku :):):) Rozkoszne są w tym wieku !
Odrobaczenie zniosły śpiewająco. Prawdę mówiąc - wcale go nie zauważyły !!

"Ł"obuzom dobrze zrobiło przeniesienie do mniejszej budki i cichego kąta - ich mama nie może się tak w kółko kręcić jak wcześniej i maluszki załapują się na solidniejsze porcje mleczka, co natychmiast odbiło się na ich wadze ;)
Ćwiczą zagryzanie, przepychanie i zapasy. Potrafią już ślicznie siedzieć i chodzić z brzuszkiem w górze i ogonkiem zadartym w sufit, wyglądającym jak antenka :) Coraz ciekawiej wyglądają z porodówki, ale prób jej opuszczenia jeszcze nie ma :)

Dziś chciałam Wam przybliżyć postać pewnej szylkretowej panienki. Jak zapewne wielu z Was wie - mamy w domu kilka szylkretek i ze smutkiem stwierdzam, że to zawsze za mało! Chyba żadna kotka nie ma w sobie tyle uroku co szylkretka, a że odmian szylkretu jest sporo - jest w czym wybierać :):):)
Łapa Pstrokata, zwana przez nas Pstrokatką jest szylkretką! To w zupełności wystarczy by zakochać się w niej bez pamięci ;) Czarną szylkretką. W jej futerku przeplatają się barwy ruda i czarna, w różnych odcieniach i wielkościach plam. Pstrokatka cała jest pstrokata, a że rodząc się łapkę miała nie od parady - została nazwana Łapą Pstrokatą :):)
 Pstrokatka szybko zrozumiała, że o swoją pozycję w grupie trzeba zadbać. Oczarowuje każdego ludzia, który zbliży się do porodówki; robiąc cudne minki, wystawiając brzuszek do mizianek i z lubością pozując do zdjęć :):):) Efekt tego łatwo zauważyć w galerii, bo kto jak kto, ale ona to zdjęć trochę ma :):):)
Gdy kończy z modelingiem, dba o to, by jej miejsce przy mlekopoju nie zostało zajęte przez nikogo innego - walczy o nie wytrwale, a że jest duża i silna - rośnie miarowo i nie daje się siostrom prześcignąć ;)
Pstrokatka kocha wszelkiego rodzaju zabawy! A to zagryza się z rodzeństwem, a to urządza pierwsze polowania na ludzkie palce, a to zagryza ogon mamy ... Wszędzie jej pełno! A gdy już absolutnie nikt nie chce się bawić z biedną dziewczynką, przypomina sobie, że przecież ma jeszcze własne łapki! Wywraca się na plecki i przednimi łapkami łapie tylne, przyciąga je i zagryza :):):) Możecie sobie wyobrazić jaki to rozkoszny widok :):):)
W jej oczach już teraz widać typowe dla szylkretek chochliki !! Oj będzie z niej rozkoszny łobuziak !!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz