13 marca 2012

Łuna Płonąca

Dostała najbardziej polskie imię ze wszystkich "Ł"obuzów ;) To określenie idealnie do niej pasuje, bo jest koteczką o wyjątkowo intensywnym, rudym kolorze :) Pomiędzy pozostałymi rudaskami wśród kociąt, naprawdę płonie jak ogień !
Łuna ma piękną, szlachetną w kształcie głowę i kufę, która w przyszłości sprawi, że będzie mieć look zawodowego łowcy. 
Póki co, jest jednak uroczym kociątkiem, nieco nieporadnym, zwłaszcza w porównaniu ze starszymi przyjaciółmi, co nie przeszkadza jej w sparingach nawet z dwójką ich na raz. Jest wszędobylska, szybka i bardzo ciekawska! Taka ruda pchełka, którą widzi się zawsze, nie ważne w którą stronę się człowiek odwróci, bo ona już tam jest ;)
Ciekawość świata sprawia, że Łuna wszędzie chce zajrzeć! A to wymusza na niej sporo inwencji! Jest jedynym kociakiem, który do perfekcji opanował pozycję surykatki :):):) Przyjmuje ją zawsze, gdy patrzy na coś w górze, np. na piórka na patyku, na kogoś ścielącego łóżko, itp.
Na rękach Łuna też potrafi się zachować ;) Przytula się ufnie, wystawia brzuś do miziania i pięknie mruczy!
Taki właśnie jest nasz mały ognik ...

A tymczasem w hodowli, życie płynie swoim trybem. 
Dziś "L"eniwce skończyły 8 tygodni!!! To bardzo poważny wiek! Wczoraj zostały po raz pierwszy zaszczepione, a zatem wykonały kolejny milowy krok zbliżający je do wyjazdu od nas ... Jeszcze chwilka ... Za to poranek zastał je w komplecie buszujące poza kojcem - wchodzą do niego zupełnie swobodnie już teraz, więc kłujki raczej nie zrobiły na nich dużego wrażenia :) Apetyty i humory dopisują, a kociaki są przekonane, że teraz, to już świat należy do nich!
W niedzielę "Ł"obuzy skończyły 6 tygodni! Kiedy to przeleciało? Nie wiem naprawdę! Czas niesamowicie przyśpiesza, gdy w domu są kocie maluszki, zwłaszcza gdy wraz z opieką nad nimi ma się też inne obowiązki ;) Rozwijają się i zmieniają! Opanowały kuwetę i powoli przymierzają się do opuszczenia kojca ... Pierwsze próby wspinaczek po kratkach już mają za sobą ;) Co jednak najistotniejsze - wyglądają już jak kotki ;) 
"M"aleństwa dwa, w poniedziałek skończyły pierwsze dwa tygodnie swojego życia. Ich niebieskie oczęta są już otwarte. Po trudnym początku osiągnęły pełne porozumienie z mamą i teraz tworzą cudowną, kocią rodzinkę. A my głowimy się nad tym, jak zorganizować im wybieg w sypialni zamieszkałej przez dużo starszych zbójów tak, by wszyscy byli bezpieczni ;)

2 komentarze: